Majówka na Rybniku
Majówka na Rybniku
W tym roku jak i w kilku ostatnich latach swoją ,,majówkę” zaplanowałem nad zalewem Elektrowni Rybnik. Zasiadkę rozpocząłem od 1go mają i następne 5 dni mogłem spędzić nad moją ulubioną zaporówką. Po wysondowaniu sobie miejscówki, zestawy umieściłem na około 100m od brzegu. Do nęcenia użyłem sporej ilości pelletu 20mm halibut, kulek truskawka ryba z firmy Natural Bait (nowa propozycja Strawberry Legend na sezon 2014) oraz gotowanej kukurydzy i konopi. Jeden zestaw to truskawka 4D 20mm a drugi z kulką którą nęciłem czyli truskawka - ryba.
Pierwszy dzień jak się spodziewałem upłyną bez brań, W czwartek kilka minut po 21 miałem potężny odjazd na lewym kiju (Strawberry Legend 20mm) Po około 15-20 minutach holu ryba wylądowała w podbieraku. Waga wskazała 18kg, a po odjęciu worka waga ryby wyniosła 17kg. Zestawu już nie wywoziłem ponieważ na Rybniku w tym okresie można łowić tylko do 22.00.
Następny dzień upłyną bez brań do godziny 21.30 wtedy to miałem branie na drugiej wędce na tonącą kulko 4D truskawka. Karp ważył 12kg.
Następnego dnia około godziny 17 tej na prawy zestaw skusił się kolejny karp....tym razem to golec 10kg.
Nareszcie sesja foto w dzień....
Przed godziną 22.00 jeszcze jeden maluch (7kg) skusił się na kulkę truskawkę 4D. W niedziele skończył mi się czas, który mogłem przeznaczyć na zasiadkę więc pora wrócić do domu.
Chciałbym jeszcze nadmienić o braniu które miałem w piątek około 5.20 rano. Świeżo po wywiezieniu zestawu -odjazd na truskawka – ryba. Nie udało mi się jednak ryby zatrzymać i po odjeździe na (przykręconym hamulcu) ponad 100m ryba odgryzła plecionkę tuż nad haczykiem. Jestem pewien że to wielki sum skusił się na świeży zapach kulki.
Miejscówka którą wybraliśmy, okazała się łowna więc pewnie szybko tam wrócę......
Z karpiowym pozdrowieniem
Grzegorz Smołka Śląski Team Karpiowy
Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Artykuły