Strona główna » Artykuły » Podsumowanie Sezonu 2015

Podsumowanie Sezonu 2015

Data dodania: 31-12-2015


Podsumowanie sezonu 2015
 

Sebastian Lemke


Gdy patrzę na mój karpiowy zeszyt z notatkami, niedowierzam. Nad wodą spędziłem ponad 50 nocek czyli nie dużo, a to tylko i wyłącznie dzięki upałom, które nawiedzały Polskę w okresie wakacyjnym. Pomimo tego sezon rozpocząłem nad jeziorem Miłoszewskim 27 marca, czyli 2 dni przed moimi urodzinami, pierwsza nocka dała mi 2 piękne zimowo-wiosenne karpie i tak się zaczęło, pomimo szybkiego startu nagle na pomorzu zrobiła się scena typowo zimowa więc kolejną zasiadkę zrobiłem dopiero w kwietniu, niestety bez rezultatu ale się nie przejmowałem bo od 1 maja miałem zacząć swoją 9 dniową zasiadkę, która zakończyła się świetnymi wynikami i kilkoma rybami powyżej 15kg, gdy wróciłem z tamtej zasiadki spędziłem sporo czasu nad niewielką wodą pzw, z której udało mi się złapać kilka pięknych starych lustrzeni z pięknym ponad 15kg lampasem. Kolejne 5 dni w czerwcu zaplanowałem nad prawie 100ha wodą na Mazurach, po nieudanym początku zasiadki, kolejne dni okazały się lepsze i obdarowały mnie kolejnym pięknym lampasem i niewiele mniejszym golcem, oby dwie ryby były pierwszy raz na haku. Gdy wróciłem z Mazur, załatwiłem wszystko w szkole aby od 28 lipca wyruszyć na póki co najdłuższą zasiadkę w moim życiu, 14 dni nad dwoma zbiornikami na pomorzu obdarowały mnie i mojego przyjaciela wieloma pięknymi nawet ponad 20kg karpiami, dzięki tej zasiadce, również nagraliśmy film, który myślę, że odniósł sukces. Kolejne zasiadki spędziłem nad wodą pzw, w poszukiwaniu jednej sztuki, która ma w zależności od pory roku 20-24kg ale niestety w tym roku nie było mi dane się z nią zmierzyć. Kolejne zasiadki to spotkanie Teamu nad Starym Stawem, zawody nad jeziorem Miłoszewskim oraz pojedyncze nocki nad pobliskimi wodami. W sezonie starałem się być konsekwentny i w zależności od tego co szef wymyślił w pracowni, starałem się to testować nad zbiornikami w których się znalazłem, wielką rewolucję w mojej torbie zrobiła cała seria Pulsar, dipy, zalewy, które używałem do zalewania ziaren, pva jak i pelletów oraz tak długo przeze mnie wyczekiwanie Dumbelsy, które od razu stały się moją podstawą do robienia bałwanków jak i pojedynczych pop up do chod riga. Jeśli chodzi o zapachy to główną gamę stanowił Zew Krakena, czyli złamanie pomarańczy z typowym śmierdzielem, ale nie zapominam nigdy o swoich starych ulubieńcach i raz po raz na włosie lądował Artcic Krill, Muszla GLM no i mój kochany Banan Fluo.


 
Przemek Wamberski



Każdy sezon karpiowy trwa krótko i mija szybko, planów przed nim  mamy setki a bywa  tak że  na wszystko nie wystarcza  czasu sił i energii. Tak było z moim minionym sezonie  przeleciał niczym błyskawica, mimo to uważam go za udany i pełen wrażeń. Więcej zasiadek spędziłem z rodziną, mimo że ciężko takie wyprawy ogarnąć logistycznie  to    prawie każda wyprawa karpiowa kończyła się  dobrymi połowami, a przy tym zadowolenie  żony i dzieci z pobytu nad wodą dawało dodatkową satysfakcję. Ja mam to szczęście że moja rodzinka bardziej lubi rzekę i jeziora niż góry i morze. Na testy nowych smaków które pojawią się w przyszłym roku również znalazł się czas. Zew-Krakena  sprawdził się znakomicie na różnych wodach a testowałem go w rzece, starorzeczu, i w jeziorze, cała seria pulsar dobrze się zapowiada i przyniosła pożądane efekty, nie omieszkam tu wspomnieć o smakach które już są na rynku Turbo Ślimak i Arctic Krill to istne kilery z serii 4D  wspierane Dumbelsami nie tylko mi dały wymarzony skutek. Z roku na rok sezony są coraz lepsze a wszystko dzięki nowym ściśle wyselekcjonowanym przynętą które na stałe zajmują miejsce w naszym arsenale przynęt.


Patryk Urban



Sezon 2015 rozpoczął się dla mnie tak naprawdę mniej więcej w połowie kwietnia, kiedy to wybrałem się na pierwszą czterodniową zasiadkę 2015 roku. Pierwsze chwile nad wodą przyniosły bardzo dobre efekty, złowiłem wówczas kilka pięknych karpi w tym 18 kilogramowego lustrzenia. Gdy woda była zimna w punktowym łowieniu bardzo pomógł mi pva crushed połączony z drobnym pelletem Arctic Krill. Kolejny miesiąc z powodu innych obowiązków musiałem odpuścić pod względem karpiowym. Kolejne zasiadki zacząłem dopiero w czerwcu, testowaliśmy już wówczas nowe produkty na 2016 rok min. nową serie pulsar. Czerwcowe wyniki nie były złe złowiłem dużo ryb w przedziale 10-15 kg oraz dwa powyżej 16 kg.
Wakacje minęły dość szybko jednak udało mi się wyskoczyć na jedną dłuższą zasiadkę na początku sierpnia. Złowiliśmy wówczas w ciągu 8 dni razem z moim znajomym 38 karpi z jedną perełką powyżej 20 kg. Był to jedna z lepszych zasiadek minionego sezonu. Nowe Liquidy pulsar oraz kuleczki Zew Krakena pomogły nam w złowieniu tych pięknych karpi.
We wrześniu postanowiłem wybrać się na tygodniową zasiadkę nad jezioro Krążno niestety wyniki nie były zbyt dobre i wróciłem jedynie z kilkoma niewielkimi rybami na macie. Kolejna wrześniowa zasiadka to było nasze teamowe spotkanie na Starym Stawie. Następnie przyszłą jesień i pierwsze przymrozki obławiałem wówczas jedną dziką wodę z której udało mi się wydłubać pięć ładnych karpi od 13 do 16 kg. 



Podsumowując sezon mogę uznać za bardzo udany nowe produkty sprawdziły się znakomicie i myślę że zostały dobrze przetestowane w różnych warunkach. Złowiłem wiele pięknych karpi, i co najbardziej mnie cieszy udało mi się w końcu przekroczyć magiczną barierę 20 kg. Teraz tylko przetrwać zimę i do następnego sezonu.   
 
Paweł Dzierla



Sezon w tym roku rozpocząłem dość szybko bo już w pierwszych dniach marca. Pod koniec lutego przyszło kilka cieplejszych dni i po kilku telefonach zebraliśmy sześcioosobową ekipę na wyjazd. Naszym celem był zalew Rybnicki i cztero dniowa zasiadka. Niestety w dzień wyjazdu pogoda strasznie się zepsuła.
Przez cały czas padał na przemian deszcz ze śniegiem a temperatura spadła o ponad dziesięć stopni. Do tego doszła jeszcze nie znajomości zbiornika i źle wybrane miejsce. Ponieśliśmy porażkę i wyprawę zakończyliśmy bez piknięcia. Ale przynajmniej poznaliśmy wodę i na następny wyjazd  na ten zbiornik będziemy już przygotowani.
W kwietniu zostałem zaproszony przez Pawła Szewca na spotkanie które odbyło się na zbiorniku Rudy koło Milicza. Tam spotkało mnie bardzo miłe zaskoczenie bo już po pierwszej nocy miałem karpia 21 kg który skusił się na kuleczkę Blondie 4d. Niestety moja radość długo nie trwała bo już tego samego dnia awarii uległa moja łódka zdalnie sterowana i wiedziałem że jest już po łapaniu bo wszystkie rybi i brania u mnie jak i kolegów były ponad 150m od brzegu. Moje przeczucia się sprawdziły i kolejne dwa dni siedziałem bez brania gdzie inni regularnie wyciągali karpia po karpiu.
Maj i czerwiec to kilka krótkich zasiadek na rzece Odrze i trzy małe amurki od 6kg do 10kg które połakomiły się na świeżo testowane kulki Zew Krakena. Dalsze plany związane z rybami pokrzyżował mi wypadek w pracy który wykluczył mnie z wędkowania na całe lato. Ponowne wędkowanie mogłem rozpocząć dopiero we wrześniu i tu akurat wypadło kolejne teamowe spotkanie na łowisku Stary Staw. Spragniony po tak długiej przerwie poczucia na kiju jakiejś ryby i choć szczypty adrenalinki podczas holu nie mogłem się doczekać wyjazdu. Niestety tak długo oczekiwany i upragniony kontakt z rybą na tym spotkaniu nie nastąpił i do domu wracałem załamany i zniesmaczony.



Ze względu na brak czasu który w większości musiałem poświęcić na nadrobienie strat spowodowanych chorobą i absencją w pracy zdecydowałem że dalszą  część sezonu, którego zostało już bardzo niewiele, poświęcę Odrze ponieważ do niej mam najbliżej z mojego miejsca zamieszkania. Ten wybór jak się nie długo okazało był strzałem w dziesiątkę. Po kilku dniach nęcenia przyszedł czas na pierwszą szybką bo tylko dobową zasiadkę. I już na tej wyprawie efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania i złowiłem dwie pełnołuskie piękności 22 kg i 24 kg. Przynętą była nowo testowana kulka racicznica 4D. Pełen nadziei choć przekonany że taka doba chyba już więcej nigdy w życiu się nie powtórzy szybko zaplanowałem kolejną wyprawę w to miejsce ale tym razem na kilka dni. I tu musiałem po raz kolejny w tym sezonie pokornie uznać wyższość, chyba natury, podnosząc się w znacznym tempie poziom wody, padający non stop deszcz, pierwsza noc z   przymrozkiem ostatnia plus 9. Nie potrafię sobie jakoś inaczej tego wytłumaczyć dlaczego przez cztery dni złowiliśmy z kolegą tylko jednego klenia. Ale bywały i dłuższe chwilę bez piknięcia na tej pięknej i nie przewidywanej rzece. Jak się później okazało to była moja ostatnia zasiadka w tym sezonie. Podsumowując ten rok sam nie wiem czy był dla mnie udany czy też nie. Na pewno pod względem ilości zasiadek nie jestem spełniony ale z drugiej strony trzy ryby powyżej dwudziestu kilogramów w tym nowa życiówka jakoś zrekompensowały mi ten sezon. I jestem szczerze przekonany że nie było by takiego wyniku jak by nie przynęty Carp Gravity.


 
Paweł Szewc



Nie będę się tu specjalnie rozpisywał, bo nie oto chodzi, więc napiszę krótko sezon uznaję za udany. Mimo, że nie połowiłem jakiś rekordowych karpi to ryb z przedziału 15-20kg złowiłem dość sporo. Ten sezon pokazał mi także, że na brak czasu dobrze jest jeździć na krótkie jednonocne wypady, które przynoszą naprawdę świetne wyniki. Wystarczy tylko woda bliska domu no i oczywiście większa populacja karpi. Tego czasu miałem naprawdę mało ciągle stałem przed maszynami produkującymi kulki dla innych karpiarzy. Jednak bardzo pociesza mnie fakt, że na te przynęty zostaje złowionych coraz to więcej rekordowych karpi. Nowe produkty są naprawdę dobrze przetestowane na naszych Polskich wodach i to nie tylko komercyjnych ale większość tych ryb została złowiona w wodach PZW. Wiele karpi złowiłem dzięki nowej serii święcących przynęt i zalew Pulsar. Natomiast Zew Krakena oraz Racicznica zrobiły także spore wrażenie na karpiach, które często pojawiały się na hakach biorąc na te nowe przynęty.



Życzę Wam spełnienia swoich osobistych marzeń w nowym roku 2016.


 
 
Największe Karpie Teamowe 2016

Paweł Dzierla 24kg

Sebastian Kuczera 22,60kg

Paweł Dzierla 22kg

 

Sebastian Lemke 21,70kg
 
 
Paweł Dzierla 21,00 kg
 

Sebastian Kuczera 20,60kg

Patryk Urban 20,50kg


 
Michał Majorek 20,40kg

Sebastian Kuczera 20,30kg

Marcin Michał Majorek 20,20kg

 

Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Artykuły
Waluta
Cennik
Pobierz cennik HTMLPobierz cennik XLS
KATALOG 2024
RABATY
RABATY
od 600zł - 5%
od 1000zł - 10%
Dla Klientów
Zarejestrowanych
Nie dotyczą:
- produktów w promocji

 
INPOST Śledzenie Przesyłki
GLS Śledzenie Przesyłki
Systemy płatności
  • Przelewy24
GALERIA PAWEŁ SZEWC
alt
GALERIA MICHAŁ MAJOREK
alt
GALERIA PATRYK URBAN
alt
GALERIA ROBERT GOGOLA
GALERIA PRZEMEK WAMBERSKI
alt
GALERIA TOMEK SŁOWIŃSKI
alt
GALERIA ADAM GÓREŃCZYK
GALERIA JAKUB PELLOWSKI
Korzystanie z tej witryny oznacza wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookies. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu