Strona główna » Artykuły » Sierpniowa zasiadka

Sierpniowa zasiadka

Data dodania: 25-08-2013



Sierpniowa zasiadka

Tak jak pisałem wcześniej wyjazd na łowisko Gosławice miałem zaplanowany, termin wyjazdu zbliżał się coraz szybciej, wróciłem z pomorskiej polodowcowej wody i od razu zacząłem się przygotowywać, kurier z niezbędnymi rzeczami firmy Carp Gravity przyjechał na czas, byłem przygotowany na wszystko. Przyszedł dzień wyjazdu, spakowanie auta i w nocy wyruszam do kolegi a potem przepakowanie i do następnego kolegi a potem droga już nad same Gosławice, mamy zarezerwowane stanowiska 1 i 2, już po drodze nie mogę się doczekać, będę tam pierwszy raz, woda sławna z dużych ryb nie tylko w Polsce ale i w Europie więc wyobrażenia miałem podwójne. Po przyjeździe okazało się, że moje stanowisko jest wolne ale koledzy muszą poczekać na zmianę, rozpakowałem się, wypłynąłem w poszukiwaniu miejsc, byłem zadowolony długo mi to nie zajęło, pierwsze zestawy lądują w wodzie, na każdy zestaw poszła porcja pelletów krylowych i halibutowych w rozmiarze 20mm oraz po 2 garści kulek testowych również 20mm. No tak teraz zostało mi tylko poczekać, jeszcze przed wjazdem chłopaków na swoje stanowisko mam pierwszy odjazd i pierwszy karp ląduje na macie, zaczęło się super, oby tak dalej.





Wieczorem następują kolejne brania, ale tym razem więcej mają chłopaki ze stanowiska 1, wyciągają pięknego pełnołuskiego prawie 17kg. Ja w nocy mam kilka sztuk ale same małe. Niestety ludzie zaczęli się zjeżdżać i zamiast spokojnie czekać na branie ciągle pływali, tak że szybko dostali przydomek "kajakarze" Brania ustały ale byłem pełen nadziei gdyż w niedziele wszyscy zjadą a my będziemy mieli jeszcze 2 nocki. Ale nie było aż tak źle, z soboty na niedzielę wyjmuję pięknego 15kg pełnołuskiego karpia. Razem z odjazdem kajakarzy przyszła zmiana pogody, a wraz z tym brania zaczęły się regularnie, w poniedziałek już nie nadążałem z wywózką, połowiłem kilka ładnych ryb ale ich było tylko kilka sztuk a tych takich 6-8kg była masa, ciężko było się przez nie przebić ale co kilka małych zdarzał się większy, absolutnym killerem okazał się Arctic Krill 4D ale dla mnie to już nie jest żadna nowość, gdzie nie pojadę to zawsze jest najlepsza kulka, po za nią dużo miałem na Muszle GLM również 4D.


 

Podsumowanie: Hmmm... trochę mam mieszane uczucia, płaci się 100zł za dobę a i tak łowi się karpie od 5-7kg, trochę to nie poważne z takim zapleczem jakie ma to gospodarstwo. Ogólnie co do samej wody, jest ona bardzo fajna bo jest trudna, wszędobylskie zielsko, szukanie dziur, coś pięknego, tylko niech te karpie trochę podrosną, wiem że marudzę, miałem największego karpia 15.70, ale porównując do złowionej większości to nawet nie chcę mi się nic pisać na ten temat. Może pomyślicie że nie potrafiłem zrobić selekcji ale kulka 30mm podpięta 20mm pop up to jak dla mnie wielka przynęta a karp w wielkości 6kg nie ma z nią problemu. Dziękuję chłopakom którzy mnie zabrali, dzięki Piotr, Radek i Darek :)

 



Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Artykuły
Waluta
Cennik
Pobierz cennik HTMLPobierz cennik XLS
KATALOG 2024
RABATY
RABATY
od 600zł - 5%
od 1000zł - 10%
Dla Klientów
Zarejestrowanych
Nie dotyczą:
- produktów w promocji

 
INPOST Śledzenie Przesyłki
GLS Śledzenie Przesyłki
Systemy płatności
  • Przelewy24
GALERIA PAWEŁ SZEWC
alt
GALERIA MICHAŁ MAJOREK
alt
GALERIA PATRYK URBAN
alt
GALERIA ROBERT GOGOLA
GALERIA PRZEMEK WAMBERSKI
alt
GALERIA TOMEK SŁOWIŃSKI
alt
GALERIA ADAM GÓREŃCZYK
GALERIA JAKUB PELLOWSKI
Korzystanie z tej witryny oznacza wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookies. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu